Miałem trochę pecha, ponieważ podczas drugiego wyjazdu, na pierwszym okrążeniu pomiarowym miałem żółtą flagę, a na następnym wolno jechały przede mną dwa samochody - Brawn i Ferrari. Obaj zjechali mi z drogi, ale i tak straciłem trochę czasu z powodu tak zwanego brudnego powietrza, które zakłóca aerodynamikę. Samochód zaczął się mocno ślizgać i straciłem na tym dużo czasu. Jestem na 19. polu startowym. To nie za dobrze, ale tak już jest.
Ile czasu straciłeś z powodu wolniejszych kierowców?
Około 0,2-0,3 sekundy, które kosztowały mnie awans do Q2, ale i tak byliśmy już za bardzo na skraju możliwości, aby walczyć z czołowymi zespołami, a nawet ekipami ze środka stawki. Potrzebujemy, aby wszystko ułożyło się perfekcyjnie, aby awansować wyżej.
Czy wiatr przeszkadzał?
Z pewnością też był odczuwalny, szczególnie w naszym samochodzie który jest wrażliwy na wszystko. Ponadto w nocy spadł deszcz i zmył z toru trochę gumy, ale tak naprawdę nie to jest problemem. Nie wiadomo, co jest nie tak. Czasami jedziemy szybko i nawet nie wiemy dlaczego. Tak było na przykład dzisiaj i wczoraj rano. Po treningach można było oczekiwać znacznie lepszych rezultatów... Mieliśmy nadzieję na więcej, ale jest nam trudno. W treningach udawało nam się uzyskiwać może nie najlepsze, ale niezłe tempo, lecz potem nagle je traciliśmy. Na przykład dzisiaj rano bardzo dobrze jechało mi się na twardszych gumach. Byłem znacznie szybszy od kolegi z zespołu, a potem, kiedy zmieniliśmy opony na miękkie nagle Nick zrobił się o 0.7 sekundy szybszy ode mnie. Nie wiemy dlaczego tak się dzieje i musimy zrozumieć, gdzie popełniamy błędy.
Czemu czasami bolid działa prawidłowo, a czasami nie?
To była bardzo trudna czasówka. I tak byliśmy za bardzo na skraju możliwości. Wystarczy, ze coś się wydarzy i odpadamy z Q1. Tak to bywa, kiedy potrzebujesz idealnych warunków, aby awansować do drugiej kwalifikacji.
Twój szef mówi, że zespół rozumie już z czego wynikają problemy i w wkrótce zostanie to naprawione...
Nie wiem jakie mamy problemy i jestem zaskoczony, że to słyszę. Jeszcze wczoraj nie wiedzieliśmy dokładnie, co się dzieje. Spytam go.
Jeśli chodzi o mistrzostwa ten sezon już się chyba skończył?
Jeśli chodzi o zdobywanie punktów, to skończył się dla nas dawno temu.
Dołączył(a): 25 sty 2005, o 21:38 Posty: 13301 Lokalizacja: Siedlce
Dziś mnie rozwaliło, jak w wywiadzie - z wczoraj, Robert strzelał minki, gdy mu powiedziano, że Mario mówił i ż RK siewyjazd z boksów nie podobał hehe było bosko... Ciekawe co jeszcze po sezonie się dowiem o "atmosferze" w BMW
Fajny wywiad z Kubicą z 2004 roku. Ciekawie się czyta jego wypowiedzi po 6 latach, gdy tak wiele się już zmieniło. No i te opinie o niemieckim zespole Muecke w kontekście przygód z niemieckim zespołem BMW...
Dołączył(a): 7 mar 2004, o 13:37 Posty: 1154 Lokalizacja: Opole
Ten wywiad pokazuje, też różnicę między Kubicą i w sumie większością innych młodych kierowców, a Hamiltonem, który przez cała karierę miał cieplarniane warunki dzięki wsparciu Maka, zawsze najlepsze bolidy, no i od razu start w czołowym teamie F1. Niewątpliwie Lewis jest też wybitnie utalentowanym kierowcą, ale ciekawe czy by się przebił mając takie warunki jak np. Kubica na starcie swojej kariery? Ile takich lub nawet lepszych talentów się co roku marnuje? A z 2 strony nawet w F1 promuje się takie miernoty jak Piquet Jr, czy też niesławnej pamięci Yuji Ide. F1 to królowa motorsportów tak?
Ten wywiad pokazuje, też różnicę między Kubicą i w sumie większością innych młodych kierowców, a Hamiltonem, który przez cała karierę miał cieplarniane warunki dzięki wsparciu Maka, zawsze najlepsze bolidy, no i od razu start w czołowym teamie F1.
Tylko co on biedny jest winny, że miał szczęście w życiu? Ma przepraszać za to, czy co, ze mu się ciągle to wyciąga? Zamiast rozpatrywać sprawę w kategoriach: nadaje się, bądź nie to ciągle te pierdoły o wsparciu McL. Wszystkie teamy mają zlikwidować programy pomocy młodym kierowcom, czy jak?
_________________ "That is what I'm talking about guys, that is what I'm talking about"
Dołączył(a): 9 mar 2002, o 01:00 Posty: 5376 Lokalizacja: już nie Kaszëbë
Niekoniecznie zaraz zlikwidować. Z powodu jednego wychowanka zdolnego, ale niedojrzałego emocjonalnie? Wystarczy go douczyć i będzie całkiem sympatyczny chłopak.
Ja już nawet nie tyle o tym, tylko o tej całej martyrologii dorabianej do kariery Kubicy... w sumie przecież trudna droga w ostatecznym rozrachunku jest plusem dodatnim, kształtuje charakter, człowiek uczy się szybko dostosowywać i eliminować błędy. Kto wie, czy gdyby Kubica miał cieplarniane warunki kariery byłby teraz w miejscu w którym jest, czy nie skończyłby jako jakiś młody zdolny. Jeden dla rozwoju potrzebuje głaskanie po głowie, a drugi kopa w dupę. Dlatego już mnie irytuje te ciągłe dowartościowywanie Kubicy (którego on raczej nie potrzebuje) łatwością kariery Hamiltona.
_________________ "That is what I'm talking about guys, that is what I'm talking about"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników